Matema logo

korepetycje z matematyki

również przypadki beznadziejne

menu
Księgowość Pani Basia
00 48 696 09 09 24

Przedszkola
Dawid Szincel
00 48 603 367 251

Kamil Michalczenia
00 48 690 956 924

Agata Wasiuk
00 48 883 048 662

Rodzicu mamy 500
przedszkoli
jak nie odbieramy
napisz sms:)

Dziękujemy
Zapisy na korepetycje

Jakub:
535-233-554
Alicja
692-370-226
Nowe Przedszkola /
Franczyzy Remigiusz:
00 48 517 541 014
----------------------------
Matema

biuro@matema.edu.pl
NIP: 648-268-88-76
Jankego 40/2
40-615 Katowice
Numer konta:
ING Bank Śląski
50 1050 1214 1000
0091 3886 8758
--------------------------
Korepetycje
Krzysztof Cywiński
GLIWICE
00 48 608 138 035
Styczyńskiego 26/11
Zabrze
ul.Jodłowa

Matematyka dla dzieci

Matematyka dla dzieci Katowice, Kraków, Gliwice.

Dla rodziców, dziadków i wszystkich zainteresowanych, którzy tu trafili. Matematyczny Uniwersytet Dziecięcy nazywany w skrócie MUD-nastrój się na matematykę.




Matematyczny Uniwersytet Dziecięcy zaczął funkcjonować w 2013 roku. Wtedy został wydany zestaw edukacyjny do nauki liczenia. Dzięki niemu mogliśmy rozpocząć naukę dzieci matematyki już w przedszkolu, bazującą na zapisie symbolicznym tak aby od dzieci nie wymagać umiejętności pisania. Dorośli wymagają od dzieci nauki pisania, czytania i liczenia w jednym czasie. Uważamy, że to za dużo, dlatego chcemy ten proces rozłożyć w czasie. Przykro mówić jak źle uczy się matematyki w Polsce, natomiast my możemy mówić jak dobrze uczy się dzieci matematyki w Polsce, w Katowicach i Krakowie.
Krótki zarys konwencji w jakiej odbywają się zajęcia z matematyki, która tak mocno rzutuje na osiągane rezultaty:

  • warsztaty są prowadzone w grupach maksymalnie 6 osobowych. Jeżeli dzieci mamy np.15 to do przedszkola przyjeżdża 3 nauczycieli i dzielą dzieci na grupy, nie względu na wiek metrykalny, a wiek rozwojowy dziecka wynikający z przeprowadzonej ewaluacji;
  • dzieci poddawane są indywidualnej ewaluacji na początku roku a potem co 3 miesiące. Rodzice otrzymują wyniki w formie oceny pisemnej, na koniec roku w skali staninowej;
  • praca z dziećmi realizowana jest w oparciu o autorski i nowatorski program nauczania Nemezjusza Cywińskiego, rezygnujący m.in z:
    - monografii liczby,
    - równoczesnej nauki pisania i liczenia, - ograniczeń programowych np. masz 6 lat to liczysz do 10;
  • z unikatowej kompozycji pomocy dydaktycznych tych kupionych od innych pdroducentów jak i tych opracowanych na własny, wewnętrzny użytek metody, choćby karty K.Cywińskiego, gry planszowe N.Cywińskiego, i serie wielu zabaw;

Zobacz jak wyglądają nasze zajęcia i nasze planszówki stworzone przez Katowicki Think-Tank:

Drodzy rodzice, fiński model edukacji nie robi na Nas najmniejszego wrażenia. Tak uczymy matmy w Polsce. Pomagamy dzieciom szkolnym i przedszkolakom rozwijać umiejętności matematyczne!

Klocki Nemi to wyjątkowa, innowacyjna pomoc dydaktyczna ułatwiająca dzieciom łatwe i szybkie liczenie w pamięci bez konieczności pisania liczb. Dzięki nim nasze dzieci będą ze zrozumieniem rozwiązywać zadania matematyczne, a nauka liczenia stanie się wspaniałą przygodą. Rozłóżmy kolorowe klocki na tablicy, schowajmy karty party i zaprośmy dzieci do wspaniałej zabawy pokazując im jak łatwa jest matematyka!



Zobacz jak może wyglądać każda lekcja matematyki Twojego dziecka w Twojej szkole! Bezpłatne lekcje dostępne na naszym kanale YT #klockinemi #zmiana #szkoła XXI wieku

Zaproś nas do swojej szkoły/przedszkola #klockinemi.pl

--------
Przypis:
1.Nauczanie dzieci wedle jakichś, ustalonych odgórnie zakresów wiedzy, które dzieci mają opanować a w dodatku niezgodnych z ich naturalnym rozwojem, bo nie uwzględniając przy tym faktu, że różnica między dziećmi w ich rozwoju, w skrajnych przypadkach wynosi aż 4 lata, a nie jest niczym wyjątkowym, że wynosi ona aż 2 lata (stąd między innymi tak późno dokonuje się diagnozy dyskalkulii) prowadzi do niekorzystnych zjawisk, jak Gombrowiczowskie "upupianie"- i tak dziecko traci bezpowrotnie, bo już drugi raz w jego rozwoju nie będzie momentu na taki jego rozwój gdzie intelekt się kształtuje, dociera do swoich przyszłych granic a niestety umysł się rozleniwia i tak umiejętności matematyczne w stopniu ponadprzeciętnym stają się rzadkie i orientalne.
2. W momencie gdy dziecko jest już gotowe na mnożenie a ma 6 lat - to uczymy go mnożyć, zamiast sztucznie hamować jego dar, dzięki pracy naszą metodą i ewaluacjom okazuje się, że takich dzieci jest aż 30%, bowiem tyle naszych absolwentów mnoży a pójdzie dopiero do pierwszej klasy czy do zerówki!
--------

Ewaluacja w praktyce, początek matematycznej przygody naszych dzieci....;)

Ewaluacje, to takie sprawdzenie umiejętności, z którymi zastajemy nasze dzieci, a za ich pomocą w dalszym etapie monitorujemy postępy Naszej wspólnej pracy. Pozwalają Nam one na notowanie ciągłego postępu dzieci, dopracowywanie metody, a rodzicom na łatwy wgląd w rozwój umiejętności matematycznych swoich pociech.

Kiedy można zacząć naukę matematyki?

Poniżej chcielibyśmy przedstawić porównanie wyników Ogólnopolskich Badań Umiejętności Matematycznych Sześciolatków (przeprowadzonych przez Instytut Badań Edukacyjnych) w kontekście wyników osiąganych przez absolwentów Matematycznego Uniwersytetu Dziecięcego. Proszę zwrócić uwagę, że nawet w zakresie od 20-100 gdzie nie da się już rachować na palcach, jesteśmy znacząco lepsi niż przedszkola w zakresie 10 razy mniejszym bo od 0-10! Abstrahując jest to dość ponura wiadomość w ujęciu społecznych konsekwencji tego stanu rzeczy.

Badania naukowe a realia: co można powiedzieć o efektach naszej pracy w świetle wyników badań Pani Profesor?

Zwykle tylko 52% siedmiolatków potrafi dodawać i odejmować w zakresie dziesięciu, pomagając sobie liczeniem na palcach. Pozostałe dzieci potrafią liczyć tylko obiekty, które widzą, których mogą dotknąć. Tylko nieliczne próbują stosować zbiory zastępcze.

W naszych grupach dalej są dysproporcje pomiędzy dziećmi, ale wyniki osiągane przez dzieci sugerują, że profesor Gruszczyk-Kolczyńskiej miała wiele racji. Następuje więc niezwykłe niewykorzystanie potencjału dzieci i uwidacznia się ogromna niewydolność systemu edukacji co nie od dziś spędza sen z powiek praktykom nauczania.
Chwalimy się więc co udało się nam osiągnąć w roku szkolnym 2017/2018 dzięki nowatorskiemu podejściu do nauki liczenia w Matematycznym Przedszkolu im. Złotej Rybki w Mikołowie... przy zajęciach odbywających się 2 razy w tygodniu po 30 minut!!

  • 40% dzieci mnoży liczby takie jak 21·3, 6·7, 25·5, a nawet 41·8;
  • 70% dzieci wykonywało w pamięci nawet takie rachunki jak 74+29 (są to 5-6-latki);
  • wszystkie dzieci potrafiły sprawnie liczyć, dodawać i odejmować w zakresie do 100 (większość potrafiła liczyć w pamięci, a wszystkie umiały stosować zbiory zastępcze);
  • znały i rozpoznawały liczby do 10 tysięcy (dzieci są ciekawe, dużych liczb, bo to zapowiedź nieskończoności; same chcą poznawać coraz to większe liczby, więc to one wyznaczają barierę poznawczą);
  • tylko garstka wspomagała się liczeniem na palcach; wszystkie rozumiały przemienność dodawania, znak równości i inne prawidła rządzące światem arytmetyki, od których zaczyna się przygoda z matematyką;

Nasze działania są trwałe; dzięki zajęciom w przedszkolu zaoszczędzą Państwo w przyszłości na korepetycjach z matematyki. Śmiem żartobliwie twierdzić, że naszych dzieci.... później to już się nie da zepsuć!



Teraz przytoczę notkę, dotyczącą guru edukacji matematycznej najmłodszych. Kilkadziesiąt lat temu prof. Gruszczyk-Kolczyńska przeprowadziła, zdumiewające swymi wynikami, badania naukowe. Pokazały one, że dzieci, które w wieku przedszkolnym były angażowane w gry i zabawy matematyczne aż w 57 % zbadanych przypadków, zostały ocenione w trakcie późniejszej nauki w szkole, jako wybitnie uzdolnione matematycznie!!! Jedynie ok.11% badanych dzieci miało w przyszłości problemy z matematyką, spowodowane traumą (rozwód lub śmierć rodziców, dysleksja, ciężka choroba, etc.). Pozostałe 32 % dzieci osiągało przeciętne lub ponadprzeciętne wyniki. Badania te w sposób niezbity dowodzą także, że gdy dziecko rozpoczyna naukę matematyki w wieku lat siedmiu - to może być już za późno - nie tylko zresztą na matematykę, ale również pianistykę, balet, tenis i wiele innych dziedzin ludzkiej aktywności, w których osiągnięcia determinuje nie tylko wytężona praca, ale również wiek, w którym podejmuje się pierwsze próby. Przecież nie zapomnieliśmy, jak to było (i jest!) w szkole: dzieci wybitnie uzdolnione matematycznie? Jedno na kilka lat - czyli poniżej 1% ogółu uczniów. Ponadprzeciętnie uzdolnione? Dwóch, trzech uczniów w ponad 30-osobowej klasie - czyli poniżej 10%. Reszta to uczniowie przeciętni i słabi, z traumą, której imię brzmi: matematyka. Pierwsza przyczyna, dla której nauka matematyki zaczyna się właściwie dopiero w drugiej i trzeciej klasie szkoły podstawowej, jest dość prozaicznej natury. Chodzi o umiejętność zapisywania informacji. matematycznych. Badania naukowe, ale również nasz zdrowy rozsądek, dowodzą, że umiejętności rachunkowe są uprzednie w stosunku do umiejętności dokonywania ich zapisu. Co to oznacza w praktyce? Wszyscy wiemy, że dziecko najpierw potrafi mówić i liczyć, natomiast naukę pisania może rozpocząć około 6 roku życia.

Dlaczego rzeczywistość tak bardzo odbiega od wyników badań? Jak uchronić swoje dziecko od matematycznego analfabetyzmu?

Dzieci nie radzą sobie z matematyką głównie dlatego, że nie potrafią sprawnie liczyć. Pokazując podstawowe prawidła matematyczne, takie jak choćby przemienność dodawania, uczymy dzieci „sprytnie” liczyć.
Dla przedszkolaka wykonanie działania 3+8 to duży wysiłek podczas, gdy 8+3 jest już trywialnym działaniem.
Cała matematyka w szkole podstawowej bazuje na umiejętności sprawnego rachowania. Dzieci ucząc się liczyć mają się w trakcie tego procesu nauczyć logicznie myśleć. Dziecko aby świadomie liczyć, musi odpowiednie informacje przechowywać w pamięci, obrabiać na nowo często kilkukrotnie w ciągu jednego działania, niesamowicie rozwija to dziecięcy umysł i pamięć operacyjną. Dopiero w gimnazjum pojawią się twierdzenia w postaci jawnej i samodzielnej.
Wtedy uczeń poznaje pojęcie funkcji liczbowej, a rachunki stają się drogą i przestają być głównym celem.
Jeżeli nauczymy dzieci liczyć ze zrozumieniem, to dajemy im szansę, aby w dalszej części edukacji mogły myśleć i rozumieć co się dzieje na lekcjach matematyki, podążać za tokiem rozumowania nauczyciela fizyki czy chemii. Ponadto, jeśli liczenie nie będzie pochłaniało całej ich uwagi, to będą w stanie dostrzegać rzeczy poza nim ale jednak tkwiące w tym liczeniu, ukryte na pierwszy rzut oka prawidłowości matematyczne.

Jak można je rozwiązać?



Matematyka również przypadki beznadziejne-to znak rozpoznawczy firmy od 1993r. Każdego możemy nauczyć matematyki. Jak to robimy? Wykorzystujemy powszechnie znaną zdolność naszego mózgu: do uczenia się przez całe życie. Jeżeli nawet pewne obszary nie rozwinęły się na odpowiednim etapie edukacji, to umysł zachowuje się jak rzeka – meandrując, znajduje nowe koryto. Niestety te zakola rzeczne niosą pewne konsekwencje, bo spowalniają ten właściwy bieg rzeki. Trafiali do nas głównie starsi uczniowie na „trening” przed maturą. Razem z nimi znajdowaliśmy nowe drogi do nauki konkretnych zagadnień. Z MUD-ami jest inaczej. Uczymy prewencyjnie, nie skupiamy się na niwelowaniu skutków niewłaściwego nauczania. `


Fundacja Cała Polska Liczy Dzieciom
szerzy pogląd: nauka liczb, miary, geometrii i to od najmłodszych lat, może być świetną zabawą.

Każdy ma szansę uniknąć zmartwień związanych z nauką matematyki, jeśli odpowiednio szybko podejmie odpowiednie starania.

Matematyczny Uniwersytet Dziecięcy - zarys zajęć

Zajęcia z nami to nie „osłuchiwanie się z matematyką”. Nauka Matematyki wczesnoszkolnej, czyli metod liczenia to w naszym wydaniu wiele różnorodnych gier i zabaw, dzięki którym dzieci wchodzą bezboleśnie w świat matematyki. MUD-y demaskują chwytliwie powiedzenie: „nauka poprzez zabawę!". Korzystamy z zaprojektowanych przez Matemę gier planszowych. Oprócz matematyki uczymy też dzieci jak radzić sobie z porażkami. Nie udało się? Trudno, próbujemy raz jeszcze. Tylko taka postawa jest normalna. Wykuwamy w ten sposób charaktery, bowiem ile czasu potrzebujemy na zahartowanie go, aby w dorosłym życiu tak obchodzić się z każdym niepowodzeniem. Gry zostały zaprojektowane specjalnie do pracy w ramach MUD-ów, dopiero po namowach rodziców rozważamy ich dystrybucję. Ilość wszystkich pomocy dydaktycznych jest ogromna, wydaliśmy na nie 200 000 tyś. złotych. Dzięki temu dzieci są zaintrygowane i zaskakiwane co zajęcia. Dajemy im znacznie więcej niż na normalnych „lekcjach”. Matematyka ma być kojarzoną z czymś fantastycznym, z czymś wyjątkowym. Zachęcamy do obejrzenia zdjęć i filmów z naszych zajęć.
Zajęcia trwają 30 minut tygodniowo. Grupy są maksymalnie 6-osobowe.

Na zajęciach uczymy dzieci logiki liczenia, rozpoznawać symbole graficzne liczb, rachować na nich: dodawać i odejmować. Rozwiązujemy zadania tekstowe, które aktywizują niezwykle dziecięcą wyobraźnie. Musimy wręcz ukrywać przed nimi matematykę, żeby mieć coś na potem:).

Ponadto zapoznajemy je z systemem dziesiętnym, uczymy jego prawidłowości-nie bez powodu cała ludzkość licząc posługuje się właśnie nim. Kształtujemy orientację przestrzenną, uczulając umysł na czynną obserwacje otoczenia, bowiem dostrzeganie różnic np. tych graficznych jest niezbędne w rozpoznawaniu symboli cyfr. Uczymy koncepcji równości, która jest nieodzownym towarzyszem liczby. Budujemy abstrakcyjne pojęcia takie jak liczba. To czym jest liczba, łatwo wprowadza w stan konsternacji i nie jednego dorosłego . Proszę spróbować samodzielnie, po cichu, w myślach odpowiedzieć na pytanie, czym jest liczba? Dlaczego liczby są różne? Innowacja, którą się posługujemy polega na zburzeniu dotychczasowego porządku. W szkole przez pierwsze pół roku wprowadzana jest monografia liczb mniejszych niż 10. Przez całą pierwszą klasę dzieci mają styczność z liczbami z zakresu do 20 czy 30. W przedszkolu wymagania się tak niewielkie, że w zasadzie to nie wiemy, czy dziecko tych rzeczy nauczyło się w domu czy poza nim. Stworzyliśmy autorskie narzędzia do pracy z dziećmi dzięki czemu mogliśmy przeskoczyć sztuczną barierę braku umiejętności pisania. Dotychczas dzieci w przedszkolu mogły uczyć się tylko takiej matematyki, która nie wymagała umiejętności zapisu. Więc dzieci uczyły się i uczą jedynie liczenia do dziesięciu. Na tle efektów naszej pracy, to niewiele, prawda? My, dzięki podziałowi na grupy względem rozwoju dziecka a nie względem wieku metrykalnego, nie musimy wyznaczać dzieciom górnej granicy, do której mogą liczyć. Grupa sama bowiem definiuje swój poziom. Jeżeli dzieci w grupie liczą do 20, uczymy ich liczenia do 100. Potrafią dodawać i odejmować, bo niemalże od razu uczymy ich tych dwóch działań równocześnie. Zawsze jak dzieci operują w danym zakresie to w nim liczą. Wprowadzamy mnożenie. Dzieci są napędzane szczerym zdumieniem, pytając rodziców i całe otoczenie, Tato a ile jest 4 razy 12?
Nie tworzymy granic między dziećmi, żeby realizować jakiś całościowy program i to z całą klasą, nie dostrzegając przy tym w epoce indywidualizmu jednostkowego w jakiej żyjemy, właśnie jednostkowych, indywidualnych różnic. Dzieci nie odczuwając tego, że odstają od kogoś, od czegoś, nie czują frustracji. Rywalizują w grze o diament, a nie oto, żeby być najlepszym. Pokazujemy system dziesiętny czyli specjalne klocki, który pomaga zrozumieć "duże" liczby, dotknąć je. Uczymy dodawać w pamięci. Dopiero potem mówimy o symbolu liczby, o jej wielowątkowym sensie.

MUD opiera się na nauce liczenia i propedeutyce matematyki, z pominięciem konieczności tradycyjnego zapisu symbolicznego, bez jednoczesnej rezygnacji z niego! Zapis odbywa się przy użyciu autorskich narzędzi.

#uczsięzdomu matmy

Kanał #uczsiezdomu wreszcie stał się w pełni użytkowy dla Państwa. Kreatywna nauka matmy jest bowiem niemożliwa bez pomocy dydaktycznych jak i gier, które te pomoce wykorzystują.

malybox

Teraz możecie kupić nasze gry;).

Link do naszego sklepu #uczsiezdomu.pl

Filmy z zajęć:

Rewolucja czy też ewolucja?

Istnieje przestrzeń w edukacji matematyki, która jest zupełnie opuszczona: chodzi o dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym (klasy 1-3). Wszyscy dydaktycy i metodycy na całym świecie wiedzą, że to w tym wieku jednostka kształtuje się w sposób permanentny, zwłaszcza jeśli chodzi o zdolności intelektualne. Niemalże nie zdarza się, żeby dziecko nie miało żadnych problemów z matematyką w klasie 3 i nagle te problemy pojawiają się w 5 klasie w sposób nieproporcjonalny.


Nauka matematyki poprzez gry i zabawy. Bez pisania, bez półrocznej monografii liczb mniejszych od 10. W zamian za to wszystko odbywa się w umyśle dziecka i w indywidualnym zakresie dla każdego dziecka. Pani profesor do swojej publikacji dołączyła mini zestaw: z guziczkami, było tam parę kart przedstawiających liczby i kostka sześcienna do gry w chińczyka. My poszliśmy o krok dalej i całkowicie odłożyliśmy naukę zapisu, a skupiliśmy się głównie na umiejętności liczenia. Z faktu, iż dzieci liczą zbyt miernie, mechanicznie, często bezmyslnie wynikają ich problemy w klasie IV, a potem w późniejszych klasach. To jest fundament naszej idei nauczania. My piszemy za dzieci lub dzieci dokonują zapisów matematycznych specjalnymi kartami przedstawiającymi matematyczne symbole służące do notacji działań arytmetycznych. Wykonujemy to w minimalnym zakresie jaki jest możliwy do uzyskania. Jest to margines naszego nauczania matematyki bowiem najwięcej dzieje się w dziecięcym umyśle.

W szkole dzieci uczy się wziąć w pętle 3 misie i 3 słonie i uczy stwierdzać, że jest to tyle samo zwierzątek. Co do tego sporo zastrzeżeń ma już sama profesor. Ale na pytanie: Ile jest 8+4? Oblicz to proszę w pamięci. To już jest marginalna kompetencja, tak może pomyśleć po rozmowie z uniwersyteckim fachowcem rodzic. Mam namyśli nagminne, świadome więc i celowe umniejszanie udziału tej newralgicznej kompetencji stosunku do tej dotyczących umiejętności takiego stwierdzania: trzy słonie to w pewnym kontekście trzy misie. W oczach eksperta ta umiejętność jest relatywnie równa liczeniu w pamięci. Aspekty liczb naturalnych są ważne, nikt temu nie przeczy, chodzi o zamianę kolejności i inne rozłożenie dotychczasowych akcentów. Dziecko nie umie dokonać zapisu treści matematycznych w tradycyjny sposób, wymagany przez szkołę, (ołówek kartka papieru) więc ma odciążony umysł, dostaje za to w zamian od życia 200 zadań rozwiązanych tygodniowo a nawet i więcej. Tak jak nasi pra-przodkowie uczyli się liczyć, licząc, a nie pisząc. Tworzyli matematykę działając na liczbie w umyśle o czym szeroko pisze prof Semadeni. Zwłaszcza w okresie gdy zostały już wymyślone słowa dla liczebników 1,2,3 i dalszych (są cywilizacje, które po liczbie trzy używały już tylko jednego określenia na resztę liczb - wiele).

Back to top
Back to top