Matema logo

korepetycje z matematyki

również przypadki beznadziejne

menu
Księgowość Pani Basia
00 48 696 09 09 24

Przedszkola
Dawid Szincel
00 48 603 367 251

Kamil Michalczenia
00 48 690 956 924

Agata Wasiuk
00 48 883 048 662

Rodzicu mamy 500
przedszkoli
jak nie odbieramy
napisz sms:)

Dziękujemy
Zapisy na korepetycje

Jakub:
535-233-554
Alicja
692-370-226
Nowe Przedszkola /
Franczyzy Remigiusz:
00 48 517 541 014
----------------------------
Matema

biuro@matema.edu.pl
NIP: 648-268-88-76
Jankego 40/2
40-615 Katowice
Numer konta:
ING Bank Śląski
50 1050 1214 1000
0091 3886 8758
--------------------------
Korepetycje
Krzysztof Cywiński
GLIWICE
00 48 608 138 035
Styczyńskiego 26/11
Zabrze
ul.Jodłowa

Czemu artykuły?
Kilka słów o tym czemu warto przeczytaći szukać informacji w artykułach i dlaczego ta zakładka jest ważna, co da, co można znaleźć... jakaś zapowiedź

Szkoła szkodzi na mózg

Tygodnik Polityka z 4.IX.2010 r. ,Marzena Żylińska: „Szkoła szkodzi na mózg”, cyt. „ W ławkach zasiadają dziś dzieci, które nie znają świata bez komputerów i Internetu. Neurobiolodzy twierdzą, że gdybyśmy chcieli sztucznie stworzyć środowisko maksymalnie blokujące ten nowy potencjał ludzkiego umysłu, byłoby to coś na kształt dzisiejszych szkół. W zasadzie wszystkie dzieci cieszą się, że pójdą do szkoły i mają wysoką motywację do nauki, ale nastawienie to szybko się zmienia. Ponad połowa polskich uczniów deklaruje, że nudzi się w szkole, a z roku na rok ich liczba rośnie nawet o kolejne 10 proc. (badania z 2009 r. prof. Janusza Czapińskiego). Niemieccy uczniowie (dane z 2008 r.) wśród rzeczy, których najbardziej nie lubią, szkołę wymieniają na drugim miejscu, tuż za dentystą.

Powszechny w cywilizowanym świecie system edukacyjny został tak zorganizowany, że nauka nie jest ani przyjemna, ani efektywna. Jeśli w najbliższych latach nie zmienimy systemu edukacji, to za kilkanaście lat my Europejczycy będziemy szyć T-shirty dla Chin – twierdzi niemiecki badacz mózgu Manfred Spitzer.

Dlaczego? Bo nauczyciele nie zostali przygotowani do uczenia takich uczniów, jacy dziś siedzą w szkolnych ławkach. To jedna z tez opublikowanego już w 2001 r. artykułu Marca Prensky’ego „Digital Natives, Digital Immigrants”. Pokolenie, które nie zna świata bez komputerów i Internetu, to właśnie digitalni tubylcy, których mózgi ukształtowały się pod wpływem nowych technologii. Nikt nie spodziewał się, że w ciągu tak krótkiego czasu sieć neuronalna może się tak bardzo przeobrazić. Digitalni tubylcy uczą się inaczej i inaczej przetwarzają informacje.

Rodzice wchodząc do pokoju swoich nastoletnich dzieci i widząc, jak te ze słuchawkami na uszach jednocześnie rozmawiają z przyjaciółmi na czacie, szukają informacji w Wikipedii, piszą esemesy i słuchają muzyki, proszą, by wreszcie zabrały się do nauki. Dzieci odpowiadają, że właśnie to robią. Osobom z pokolenia dzisiejszych 40-latków trudno zaakceptować taką odpowiedź, a jednak digitalni tubylcy zdolni są do multitaskingu, czyli robienia kilku rzeczy jednocześnie. Gary Small i Gigi Vorgan, autorzy książki „iBrain”, wymieniają ich mocne strony. Dzięki intensywnemu kontaktowi z nowymi technologiami dzisiejsza młodzież jest bardziej kreatywna, potrafi szybko wyszukiwać i selekcjonować informacje, lubi pracować z materiałami graficznymi, ma lepszą wyobraźnię przestrzenną i osiąga lepsze wyniki w testach IQ. James Flynn wykazał, że w ciągu ostatnich 50 lat średni wynik IQ osiągany przez mieszkańców najbardziej rozwiniętych krajów świata wzrósł od 5 do 25 punktów.

Lepszemu rozwojowi pewnych struktur mózgowych towarzyszy regres innych. Na skutek długiego kontaktu z monitorami dzisiejsza młodzież dużo słabiej rozwinęła kompetencję społeczną. Coraz więcej osób ma problemy z empatią, nie potrafi poprawnie odczytywać i interpretować uczuć innych ludzi. Ma to związek z neuronami lustrzanymi, które mogą się rozwijać jedynie poprzez kontakty z innymi ludźmi w świecie realnym.

Ludzki mózg uczy się cały czas, inaczej nie potrafi. Kieruje się przy tym zasadą „używaj lub wyrzuć”. Stale używane połączenia neuronalne rozwijane są na bieżąco, a te, które nie są wykorzystywane, zanikają. Na tym właśnie polega plastyczność mózgu. Jego rozwój zależy od rodzaju stymulacji. W zależności od rodzaju zadań sieć neuronalna tworzy nowe połączenia. Mózg więc niejako rośnie razem z zadaniami, którymi się aktywnie zajmujemy. Im trudniejsze i bardziej złożone zadania, tym więcej nowych połączeń.

Tyle że uczniowie nie zawsze uczą się tego, czego oczekują nauczyciele. Upraszczając problem można powiedzieć, że mózg, decydując o tym, które nowe informacje będą przetwarzane, kieruje się dwiema dychotomiami: znane niepotrzebne. Decyzje zapadają bez udziału świadomości i potrzebne z otaczających bodźców automatycznie wyławiamy te, które nasza percepcja ocenia jako nowe i przydatne. Analizując przydatność danej informacji, mózgi kierują się bardzo subiektywnymi kryteriami. Nieważne, czy określony temat uznany został przez inne osoby, np. autorów programów nauczania czy podręczników, jako ważny i przydatny. Mózg ucznia zajmie się nim efektywnie dopiero wtedy, gdy sam znajdzie subiektywnie przekonujące argumenty. Nauczyciele, omawiając przebieg wojny trzydziestoletniej czy układ oddechowy żaby, powinni więc znaleźć wyjaśnienie, dlaczego warto się tym zagadnieniem zajmować. Źle, gdyby jedynym argumentem miał być tylko egzamin.

WSTECZ
Back to top
Back to top
Facebook
YouTube